Kapitan: Mariusz Wojda
Państwo: Chorwacja
Akwen: Adriatyk
Termin: 11-18.09.2010
Jacht: S/Y Ana Maria Oceanis 411
Trasa: Kasztela - Kasztela
Akwen: Adriatyk
Termin: 11-18.09.2010
Jacht: S/Y Ana Maria Oceanis 411
Trasa: Kasztela - Kasztela
Porty: Stomorska – Vrboska – Makarska – Rasotica – Lumbarda – Dubovica – Hvar – Milna – Split
załoga: fantastyczna:)))
przebyto: 45 godz. i 179 Mm
Organizator: Blue Dream Sp. z o.o.
Dzień 1 - Kasztela - Stomorska
Rejs rozpoczniemy w marinie Kastela niedaleko Splitu. Pierwszym celem podróży jest wyspa Solta. Zakotwiczymy w małym miasteczku Stomorska, by od razu wczuć się w sielankowy klimat chorwackiego miasteczka. Wolne od jeżowców dno morza zachęca do kąpieli i relaksu na plaży.
Dzień 2 - Stomorska - Vrboska
Przed nami atrakcje wyspy Brać. Na ciekawych świata czeka na skale obronna pustelnia zbudowana dla ochrony przed piratami. Aby dotrzeć do tego punktu widokowego trzeba pokonać malowniczy wąwóz. Na uwagę zasługują także olbrzymie bunkry mogące pomieścić stumetrową łódź podwodną. Nie sposób pominąć także cypla „Zlatni rat". Jest to jedna z najpiękniejszych plaż na Adriatyku i – mówi jak wielu ludzi – jedyna plaża na świecie prostopadle położona w stosunku do brzegu. Kąpiel tutaj jest prawdziwym wydarzeniem. Niezwykłą atmosferę dopełniają piniowe lasy rosnące wzdłuż całego wybrzeża. Wieczorem zacumujemy w malowniczej marinie Vrboska na wyspie Hvar.
Dlaczego Mahomet pozwolił by mężczyzna miał tylko 4 żony? Bo więcej nie da się objąć:)))))))))
Nie mozna wyjchać z rejsu bez nauki buchtowania...
Dzień 3 - Vrboska - Makarska - Rasotica
Kolejny dzień spędzimy w Makarskiej. Odwiedzimy stare miasto urządzone w śródziemnomorskim stylu oraz słynną piękną plażę o nazwie „Donja Luka” na skraju piniowego lasu. Rozciąga się ona na szerokości 1.500 metrów z niepowtarzalnymi, piaskowymi zatoczkami. Niezwykłe wrażenie robi także wspaniała nadmorska promenada palmowa. Wieczorem pożeglujemy do zatoki Rasotica odpocząć od zgiełku riwiery.
Dzień 4 - Rasatica - Lumbarda
Główną atrakcją naszego rejsu będzie Korcula. Podobno wyspa była miejscem rodzinnym pięknej Kerkiry – bohaterki greckiej mitologii, której Korcula zawdzięcza swoją nazwę. Tutaj miał także swój dom światowej sławy podróżnik Marco Polo. Już z morza możemy dostrzec masywne mury ciasno opinające starówkę. Warto pospacerować po murach oraz wspiąć się na wieżę domu podróżnika i stamtąd podziwiać ciasną zabudowę starego miasta. Noc spędzimy w marinie Lumbarda.
Dzień 5 - Lumbarda - Dubovica
Będziemy żeglowali w miejscu, gdzie bardzo często można spotkać delfiny. Całe stada bardzo chętnie bawią się z przepływającymi jachtami. Wabi je dźwięk wody rozcinanej przez kadłub. Po południu zatrzymamy się w zatoce Dubovica. Koniecznie trzeba wybrać się do groty znajdującej się w nadmorskim klifie. Można do niej dojść ścieżką lub wpłynąć pod wodą.
Dzień 6 - Dubowica - Hvar - Milna
Atrakcją następnego dnia będzie słynąca z największej liczby słonecznych dni w roku lawendowa wyspa Hvar, której miasto bogate jest w zabytki z czasów wpływów weneckich, zachęcające do spacerów marmurowymi ulicami starówki. Na śmiałków czeka niezdobyta twierdza górująca nad zatoką, a w nagrodę otrzymamy prześliczną panoramę okolicy. Z Hvaru pożeglujemy na wyspę Brać. Wpłyniemy do zatoki, na końcu której ulokowało się ciche i spokojne miasteczko Milna.
w ciągu dnia znowu jedliśmy...
... a wieczorem znowu imrezka... tylko tym razem taka, ze kolejne winka otwierane były kotkociągiech chociaz bytelki korka nie widziały... tylk nakretkęDzień 7 - Milna - -Kastela
Kolejne popołudnie spędzimy w Splicie. Rzymski cesarz Dioklecjan nie bez powodu właśnie tutaj wzniósł swój pałac, o czym przekonują się liczni zwiedzający. Przekonajcie się i Wy. Wybierzemy się na spacer miastem, które przy pomocy wielu zabytków samo opowie Wam swoją historię. Miłośników lokalnych wyrobów zaprasza targ. To właśnie na targ do Splitu zjeżdżają się mieszkańcy okolicznych wysp. Tylko tam znajdzie się najlepszą oliwę, zioła, sery, nalewki, wina i wiele innych cieszących podniebienie produktów. Wieczorem pożeglujemy do mariny Kastela.
Dzień 8 - Kasztela - Wyokrętowanie załogi
Załoga wyokrętowana, pojechała do Trogiru. A my czekam na posprzątanie jachtów i nowe załogi. W tym czasie wypad do... i skręcenie nogi... ale o tym już w następnym wpisie...
Załoga wyokrętowana, pojechała do Trogiru. A my czekam na posprzątanie jachtów i nowe załogi. W tym czasie wypad do... i skręcenie nogi... ale o tym już w następnym wpisie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz